235 innowacje w śmieciach
Postanowiłam zainwestować w wyposażenie domu i nabyłam kosz do segregacji plastików i papieru za miliony monet. Tym samym pozbędę się z kuchni luźno trzymanych worków na ten rodzaj śmieci. Jednocześnie korzystając z wakacyjnej promocji, odnowiłam pakiet Allegro Smart.
Sobota udana, trochę rano poplewiłam, potem spotkałam się z przyjaciółką przy okazji doceniając, jaki ja mam luz w życiu mając dorosłe dzieci i sporą przestrzeń życiową. Przyjaciółka ma troje dzieci w wieku podstawówkowym, dwa i pół pokoju z kuchnią, wymagającą pracę zawodową oraz teściową, która w jej czasie wolnym goni ją do pracy polowej. Bo nawet ziemniaki mają swoje. Mąż całe dnie spędzą na budowie ich domu. Potem z intencją pojechałam napisać kartkę na Claromontana, wracając zahaczyłam o centrum handlowe w poszukiwaniu doniczki godnej mojego drzewka szczęścia. Zakup się udał w Castoramie, wieczorem przesadzone drzewko stanęło w nowym otoczeniu. Na marginesie, przestawiłam jakiś czas temu rośliny z mojej sypialni (okno na północ) do salonu (okna na trzy strony świata) na wystawę południową i jak dostały powera! Nawet monstera pozbierała się w sobie i zaczęła wypuszczać liście.
Niedziela rozpoczęła się modlitwą i jogą. Na jodze pełne skupienie i nagle asany na jednej nodze zaczęły mi wychodzić, jakbym pozbyła się problemu z utrzymaniem równowagi. Resztę niedzieli przebarłożyłam nie licząc prania, obiadu (podgrzanie gotowych pierogów dla syna) i podlania kwiatów. Wpadły zakupy dwóch bluzek, ale czy zostaną ze mną, okaże się dopiero, jak przyjdą.