Posty

Perspektywy

Miałam często wrażenie, że w okolicach końca żeber moje ciało związuje dookoła niewidzialna nitka, sznurek, po wczorajszej jodze to wrażenie z lewej strony przeszło, delikatnie to jeszcze czuję po prawej stronie. Joga, na którą chodzę w środę, to joga powięziowa, więc może mi jakaś blokada powięzi ustąpiła. Nie jest ten rodzaj jogi bardzo intensywny i dynamiczny, ale dane asany wykonuje się wiele razy i czasem trzeba zastygnąć na dłuższą chwilę w zadanej i może mam pierwsze, pozytywne efekty.  Co do relacji romantycznej, może błędnie wskutek tarota nastawiłam się na zmiany w minionym wrześniu (miałam wróżone zmiany remontowo-przeprowadzkowe na ten miesiąc), a przecież przeprowadzka i malutki remont nastąpił, bo starsze dziecko w połowie września przeniosło się do stolicy i trzeba było odświeżyć mieszkanie dziadka, w którym zamieszkało. Na ten rok mam wróżoną ciążę (ha ha), ostatnim razem, jak we wróżbie była ciąża, to moja bratowa dokładnie w określonym miesiącu zaszła w ciążę...

Mianujom mie Hanka

 Zachęcona reklamami na Fb i opiniami zwykłych ludzi, obejrzałam na TVP VOD monodram "Mianujom mie Hanka". Trudne tematy. Znałam takie historie, bo albo jednej z koleżanek z młodości ukazywał się duch dziadka Ślązaka z wyciętymi swastykami na butach, albo ktoś w latach osiemdziesiątych wyemigrował do Niemiec; ale nigdy nie były to historie  w życiu wyłącznie jednej osoby. Górny Śląsk jest mi bliski, ponieważ studiowałam w Katowicach i coś z tego regionu wciąż we mnie jest. Część mojej pracy zawodowej odbywała się w Katowicach i tam spotykałam jednych z najbardziej sympatycznych ludzi w kraju (a jeździłam wtedy po całej Polsce). Pamiętam też, jak uspokoiła mnie śląska gadka pielęgniarza, gdy pierwszy raz trafiłam na OZ. Płakałam. Takie są te nasze małe ojczyzny.

Nad poranną kawusią

Myślę, że po trzy tygodniowym rozpoznaniu propozycji zajęć z jogi wybrałam te, które najbardziej mi odpowiadają: spokojne w tempie, z zastyganiem na jakiś czas w danej asanie, jednocześnie widzę, jak mnie rozciągają i relaksują, także w głowie. Odpadła joga z kołem ze względu na szybsze tempo i nieco problemów z utrzymaniem równowagi na przyrządzie oraz vinyasa joga, która przypomina mi dynamiczny taniec. Będę zatem dłużej w niektóre dni tygodnia siedzieć w biurze, bo nie opłaca mi się jechać z miasta do Laskowa, pocałować klamkę i zaraz wracać do miasta. Nie chcę też włóczyć się po galerii handlowej, szkoda potencjalnego wydawania pieniędzy, a w biurze ciepło i zawsze mogę się napić kawy z ekspresu czy gorącej herbaty. Potrafię już (choć na krótko) na wyprostowanych nogach dotknąć palcami podłogi i jest to OK, bo bo wcześniej ledwo mogłam pochylić się z rękami koło 15 cm nad podłogą.  Weszłam w spodnie sprzed piętnastu lat i wiem, że moda wraca, bo spodnie wyglądają tak, jakb...

Kominek

 Scrollowałam wczoraj przez dłuższy czas Instagram, algorytm podpowiadał mi filmiki i zerkałam na niektóre, w tym taki: jakaś amerykańska celebrytka opowiadała o radzie, jaką dostała od przyjaciółki w sprawie relacji damsko-męskich. Otóż na przyjęciu ta przyjaciółka, zapytana o radę w kwestiach uczuciowych, odpowiedziała: "Nie szukaj fajerwerków, szukaj kominka".  Otóż to. Fajerwerki są widowiskowe, budzą zachwyt, ale przemijają w okamgnieniu.  Kominek czasem trudno rozpalić, ale już zapalony daje, oprócz ciepła, poczucie bezpieczeństwa. Znalazłam swój kominek.

Dziewczyna z igłą

Obraz
Dwie godziny temu wróciłam z kina studyjnego z "Dziewczyny z igłą". Historia ciekawa, skłaniająca do zastanowienia się. Doskonale wyreżyserowany film, drastyczne sceny sugestywnie oddane, piękne kadry, wspaniała gra aktorska, dla wzmocnienia przekazu czarno-białe kadry. Nie dziwi nominacja do Oscara. Jutro zostaję cały dzień w domu - nie chcę spotkać się z wolontariuszami WOŚP. Niech każdy sobie zbiera, na co ma ochotę, ale niech mnie nie zmusza psychicznie do wośpowania - a czuję przekaz z mediów, że NALEŻY WPŁACIĆ na WOŚP. Czuję się psychicznie przymuszana, bo jest to w dobrym tonie i nie wypada się publicznie przyznawać, że nie daje się Owsiakowi - jest się wtedy wyzywanym od pisowców i wyznawców telewizji Republika. Ja od lat wspieram osoby dorosłe chore na choroby psychiczne, ponieważ chore dzieci zawsze wzbudzają współczucie, a dorosłymi "czubkami" nikt nie raczej nie przejmuje, co najwyżej postrzega się je jako osoby głupie, które nago biegają po wsi z siekie...

Piątek wieczór

Obraz
Napisała do mnie pewna, nazwijmy ja Agnieszka, która odzywa się głownie wtedy, gdy ma do rozwiązania jakiś problem podatkowy lub ewentualnie prosi o zrobienie PIT dla matki-emerytki. Tudzież, gdy szuka pracy albo chce założyć działalnośc na słupa. Zapytała mnie dzisiaj na Messengerze, czy może zadzwonić, zanim odczytałam, już dzwoniła. Pomyślałam, że chodzi znowu o PIT dla matki (emerytura krajowa, odliczenie na leki, emerytura zagraniczna), w zamian za co przyniesie kawę mieloną, którą oddaję koleżance (ja używam wyłącznie ziaren, które mielę tuż przed zaparzeniem) i czekoladę, której nie spożywam, bo unikam słodyczy. Wkład mojej pracy niewspółmierny do wynagrodzenia, zresztą nie chce mi się babrać, połączenia nie odebrałam i zablokowałam, żeby nie truła. Jestem gołściarą (od ghosting). M iałam kiedyś skłonności (po rodzicielce) do matkowania wszystkim i (dosłownie) ratowania wszystkich ze wszystkiego bez względu na to, czy ktoś prosił o pomoc, czy nie; na szczęście z biegiem życia wy...

Jak Dżyngis Chan zmniejszył ślad węglowy

 Postanowieniem noworocznym wróciłam po dwudziestu pięciu latach do nauki angielskiego.  Robię lekcje z Duolingo i Busuu, zaczęłam też słuchać Joe Rogana.  I czasem dowiaduję się czegoś ciekawego i kontrowersyjnego. Na przykład tego, że Dżyngis Chan najbardziej przyczynił się do zmniejszenia śladu węglowego bo wymordował 50-60 milionów ludzi.  I że w USA czasami ideologia gender idzie za daleko, bo przykładowo 55-letni mężczyzna czuje się dziewczynką-nastolatką i pokazuje jaja w damskiej przebieralni na basenie.  Byłam wczoraj na jodze Vinyasa, nie złapałam jej idei, za dynamiczna, szybkie przeskoki z pozycji w pozycję, zanim ustawiłam się dobrze w jednej pozycji, to już trzeba było następną przyjmować. I nie chodzi o to, że ćwiczenia były za trudne, bo nie były, ale chodzi o szybkość asan. Odpuszczam tę odmianę. Płaszcz z alpaki przyszedł i został, chodzę w nim jak jakaś lejdi.