Mianujom mie Hanka
Zachęcona reklamami na Fb i opiniami zwykłych ludzi, obejrzałam na TVP VOD monodram "Mianujom mie Hanka". Trudne tematy. Znałam takie historie, bo albo jednej z koleżanek z młodości ukazywał się duch dziadka Ślązaka z wyciętymi swastykami na butach, albo ktoś w latach osiemdziesiątych wyemigrował do Niemiec; ale nigdy nie były to historie w życiu wyłącznie jednej osoby. Górny Śląsk jest mi bliski, ponieważ studiowałam w Katowicach i coś z tego regionu wciąż we mnie jest. Część mojej pracy zawodowej odbywała się w Katowicach i tam spotykałam jednych z najbardziej sympatycznych ludzi w kraju (a jeździłam wtedy po całej Polsce). Pamiętam też, jak uspokoiła mnie śląska gadka pielęgniarza, gdy pierwszy raz trafiłam na OZ. Płakałam. Takie są te nasze małe ojczyzny.
Mam daleką rodzinę na Śląsku. Brat babci, mamy mojej Mamy, po osobistym dramacie tuż po wojnie (o ile dobrze pamiętam), właśnie tam postanowił ułożyć sobie życie od nowa. Kontakt jest rzadki, ale zdarza się. Kuzyn Piotr to świetny człowiek z taką właśnie śląską gadką :)
OdpowiedzUsuńJa mam ciocię, która jako młoda mężatka wyprowadziła się za mężem na Śląsk, dzisiaj śląską godką goda.
UsuńWitam Was- Basia ze Śląska 🙂
OdpowiedzUsuńWitam, jak miło :)
UsuńA ja nikogo tam nie mam, ale uwielbiam śląską gwarę i to specyficzne poczucie humoru. :D
OdpowiedzUsuń