Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2025

Bez sił

 Wstałam przed ósmą. Po dziewiątej wyszłam z domu otworzyć sezon prac ogrodowych. Umęczyłam się zdrowo, nawdychałam świeżego powietrza i dostałam rumieńców na policzkach. Teraz będę robić nic. Bo ledwo żyję.

Raz do roku

Obraz
 Z reguły raz do roku, w bliżej nieokreślonym terminie łapie mnie jakaś infekcja. Tak i teraz, drapało w nosie i gardle cały poniedziałek, aż w środę zdecydowałam się wyjść z pracy po godzinie i położyć do łóżka nafaszerowana paracetamolem i witaminą C. Czas dzienny w łóżku przebimbany, skończyło się na zakupach online (niech żyje płatność odroczona!).  Nie wiem jeszcze co zostawię, ostatnia paczka ma przyjść jutro i wtedy zadecyduję. Wstępnie chciałabym dżinsy i jakąś bluzę, beżowa była pierwszym wyborem, szara po prawej ostatnim. Jeden z ciuszków ma być prezentem od lubego na Dzień Kobiet, więc zaszalałam. Przy okazji ostatniej rozmowy z człowiekiem z pracy weszłam sobie na moje konto w BIK, okazało się, że kiedy robiłam zakupy na allegro z opcją Paypo, to udzielona kwota spłaty zapisywana jest w BIK (i ponoć w bankach traktowane jest to równoznacznie z pożyczką z parabanku - wiadomość zasłyszana, niesprawdzona), co do Zalando musi być to inaczej rozwiązane, bo ta...

4/3

 Przebudziłam się dziś koło szóstej i był piękny wschód słońca, niebo całe pięknie złotopomarańczowe. Zapłaciłam kosmiczną fakturę za gaz w wysokości połowy pensji (gaz za dwa miesiące). W dużym domu wygodnie się mieszka, ale koszty utrzymania dla jednej osoby są spore zimą. Jako że pieniądze nie spadają mi z nieba, ani nie znajduję ich na ulicy, od razu zmniejszyłam temperaturę o stopnień i wyniosłam pilota od pieca z salonu (otwarte, więc zimnawe pomieszczenie z czterema oknami) do swojej sypialni. Może jak zacznę puszczać bąki, to temperatura w pokoju się podniesie jeszcze bardziej. Dziecko ma w przyszłym tygodniu zdjęcia w szkole do tableau, które tradycyjnie przygotowywane są dla klas maturalnych. Bratem i dzieckiem chcę wycinać drzewka-samosiejki na działce (tej, którą kupiłam w ramach inwestycji na bliżej nieokreśloną starość). Rośnie też tam kilka dorodnych brzóz, które wymagają zgłoszenia do gminy przed wycięciem. W sumie mam ochotę je zostawić, ale jedna ...

Bierze mnie coś

Obraz
 Bierze mnie coś  - mam początek kataru i drapie mnie w gardle.  Wczoraj czytałam o skutkach ubocznych botoksu - martwica tkanek, ptoza, skutki po latach stosowania, paraliż, problemy z połykaniem, problemy z oddychaniem, itd. Rano byłam na jodze i dzisiaj też idę. Po wczorajszej praktyce byłam tak zmęczona, że położyłam się do łóżka spać, dopiero jak zjadłam trochę cukru z jakbłka, to mi wróciło coś na kształt energii. Joga obniża poziom kortyzolu, więc ciało chce odpoczywać.  Schowałam większość swetrów, chcę już dobrych temperatur za oknem. 

Wiosna idzie

  Wiosna idzie, bo w pobliskim byłym wojewódzkim mieście widziałam Murzyna w krótkich spodenkach.  Znakiem tego, zasymilizował się.  A w górach już ponoć od tygodnia są krokusy.  Bardzo bym chciała mieć garderobę, ale nie mam wolnego pokoju.  Tymczasem trzymam swoje ciuchy w w mojej sypialni, w pokoju młodszego syna i w szafie w przedpokoju. W ramach odgracania naszykowałam do wydania kolejne ubrania. 

Stara baba

  Stara baba jestem - pomyślałam sobie, gdy cieszyłam się dzisiaj z promocji w dyskoncie: masło 2+1 gratis, biorąc sześć sztuk. Sześć sztuk, bo "tuczę" synusia. Muszę, naprawdę muszę ogarnąć kuchnię. Mam plan na głodówkę w ten weekend.