198
Wreszcie w domu. Humor doskonały, zwłaszcza że zaraz po powrocie z samolotu wypluskałam się w wannie - ukochany w mieszkaniu ma tylko prysznic. Spiłowałam hybrydy do opuszek. Oglądam Netflix i pachnę. Waga poniżej 59 kilogramów, ale nie aktualizuję paska, bo może przez podróż odwodniłam się nieco.
Ukochanego wciąż boli ręka po złamaniu, w dodatku puchnie i wciąż mimo fizjoterapii nie rusza nadgarstkiem. Przy mnie dostał telefon z kiliniki i ustalono mu trzy nowe badania. Ale jest dla mnie bardzo cierpliwy i mimo bólu nie okazuje złego humoru. O sto osiemdziesiąt stopni zachowanie inne od moich rodziców, którzy nie mają obaw w okazywaniu złości, niecierpliwości, zmęczenia, wrzasków, bycia po prostu toksycznym. Dzięki przebywaniu z nim i ja nauczyłam się cierpliwości, nieodreagowywania złych nastrojów na innych (to dla mnie szczególnie ważne). Teraz, kiedy mi ktoś zadzwoni w chwili, gdy jestem najbardziej skupiona i zajęta jakimś zadaniem, nie prycham złością, tylko staram się zawsze miło porozmawiać. Staram się mieć jednakową osobowość dla bliskich, klientów i obcych ludzi.
Pobyt u lubego jak w piosence "w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy powolną strugą płynie wytrwale". Na pamiątkę przywiozłam sobie herbatę lawendową oraz kubek do kolekcji.
Dzisiejsza podróż z przygodami, najpierw nie mogłam wyjść przez furtkę, którą ktoś zamknął na klucz, potem okazało się, że z powodu propalestyńskiej demonstracji nie kursują ani autobusy, ani tramwaje, musiałam więc z buta iść na dworzec - dobrze, że wyszłam na wcześniejszy pociąg, bo nie zdążyłam i musiałam wziąc późniejszy, który sugerował ukochany. Pociągi w tym rejonie miały mieć strajk w tygodniu, ale na szczęście dzisiaj jeździły. W pierwszą stronę lecialam do Amsterdamu, dzisiaj wracalam z Eindhoven. Różnica między lotami była taka, że w pierwszą stronę podano napoje i po kanapce z jakąś mazią i serem żółtym oraz był Internet na pokładzie. A z powrotem były tanie linie, które wyszły drogo, bo przez moje nieporadne obycie z odprawami online luby musiał zakupić mi drugi bilet.