247
Waga dziś 57,2 kg. Dzisiaj mam lekarza, a jutro powinnam pojechać na zastrzyk.
Aby sobie pokolorować życie, założyłam w sypialni zielone prześcieradło i białą pościel w kwiaty. Ogarnęłam też melinę w kuchni, bo w nocy dzieci miały wrócić z Sail Amsterdam. I wróciły o drugiej w nocy, bo słyszałam je, ale byłam w takim półśnie, że nie wstałam, zresztą, synowie zaraz się umyli i poszli spać.
W niedzielę chciałam podjechać na Claromontana, ale nieustannie szły jakieś pielgrzymki, więc zawróciłam, jak zobaczyłam na miejscu te tłumy. Może dzisiaj po pracy to zrobię.
Z filmów chciałabym jeszcze obejrzeć "Substancję", bo jakoś przegapiłam ją w kinach.
