259
Juniorowi dużo dało dziesięć miesięcy samodzielnego mieszkania, bardzo się przez ten czas ogarnął gospodarczo i jest naprawdę pomocny w obowiązkach domowych. Bez szemrania zmywa podłogi, odkurza, sam wpada na pomysł, że trzeba ściągnąć pranie ze sznurków, czy załadować i włączyć zmywarkę, tudzież ją opróżnić. Jest nadzieja. Oczywiście, pochwaliłam go za to. W ogóle to wygląda na to, że na razie utrzyma się na tej matematyce, choć dwa przedmioty ma powtarzać i z 80-90 osób zostało na roku 20-30. Szelma mała, po dwóch tygodniach milczenia przyznał się, że gdyby z matematyki go wywalili, to na wszelki wypadek złożył papiery na finanse i rachunkowość na lokalnej uczelni.
Ja się w pośpiechu w pracy pomyliłam i wydruk na 147 stron zamiast tylko 147-tej strony puściłam 147 razy. Przeczytałam moją wróżbę piąty i szósty raz, i wyczytałam, że w moim otoczeniu jest ktoś, kto co najmniej chce się przeprowadzić albo nawet czeka go przeprowadzka, nie powiem, natchnęło mnie to optymizmem, choć już na zeszły rok miałam wróżone zmiany remontowo-przeprowadzkowe, nastawiłam się na swoje życie uczuciowe i minęłam się w oczekiwaniach, bo to syn się wyprowadził.Zamierzam wolny czas poświęcać na pyszne obiady dla dzieci (przypomniałam sobie modny ponad dekadę temu przepis na kurczaka w cieście francuskim) oraz rozrywkę własną - idę do teatru w niedzielę.