262
Kupiłam sobie bilety na kolejne dwa przedstawienia w teatrze i jeszcze mam bilet na "Tango" na ostatni dzień października. Wstyd się przyznać, ale ja nie pamiętam, żebym to czytała. Randki zamarły, więc chociaż wrócę do kultury wyższej. Teraz, gdy byłam w niedzielę w teatrze, w czasie przerwy widziałam może piętnastoletnią panienkę ubraną po "szkolnemu" na biało i granatowo, wydało mi się bardzo słodkie i takie niewinne. Poza tym publiczność w teatrze ubrana różnie, od wyjściowych strojów i garniturów, po sandały i buty jak na działkę w ROD(OS). Kiedyś przede mną siedział chłopak w dresie i z reklamówką w ręku, tak więc bywa różnie.
Lolek pojechał do ojca obejrzeć mecz ⚽, Junior odmówił wizyty (mimo dzisiejszych urodzin ojca)- piłka nożna go nie interesuje, a więzi do sióstr w wieku jedna dwa lata i druga rok nie czuje. Mam wrażenie, że jego więź z ojcem też uległa osłabieniu. W dodatku u ojca zwyczajnie się nudzi - tata albo gra z Lolkiem w ping ponga, albo oglądają mecz. Ja nie gotowałam w ten dzień obiadu, Junior odgrzał sobie gołąbka z cateringu.
Potrzebuję coś zrobić ze sobą, bo jak siedzę, to czuję, jak mi się załamują fałdy na brzuchu.