327

 Każdemu Bóg los siła wyższa daje to, co dla niego najlepsze w danym momencie.

Jestem po zrobieniu paznokci (chciałam poczuć magię świąt w manikiurze), 


pizzy neapolitańskiej


 i herbacie zimowej.




Udało się też coś zrobić dla domu, choć w minimalnym zakresie - doszorowałam z przypaleń elektryczną kuchenkę i poczułam się dzięki temu jak mała wiewióreczka.

Wszędzie duże krasnale, bo przecież prawdziwy Mikołaj nosi biskupią mitrę zamiast czapki z pomponem.

Myślałam i myślałam, i wymyśliłam że pomaluję sobie włosy na kolor toffi.

Popularne posty z tego bloga

Sylwester marzeń

Kto jest prawdziwą gwiazdą?

302 w kafejce