puścić lejce

W pracy usilnie zastanawiamy się nad wdrożeniem ministerialnych zmian czekających nas w przyszłym roku. Klient będzie musiał wykonać więcej papierkowych prac, ale my myślimy, że czeka nas ułatwienie i rozłożenie pracy w czasie - teraz jesteśmy uzależnieni od przekazywania dokumentacji od klienta, a termin jest terminem. Zdarzało się w przeszłości, że ktoś przynosił mi dokumenty dwudziestego piątego w dniu terminu o szesnastej. 

Co do mojej wizyty u przyjaciółki, to największą przeszkodą, że nie ma u niej po prostu fizycznego miejsca na babskie pogaduchy. (Inna sprawa, że ja za bardzo  nie mam ochoty na szczegółową analizę z kimkolwiek mojego aktualnego życia uczuciowego.) Ma ona jeden pokój z kuchnią plus jakiś mały stryszek, na którym śpią. Mąż, troje dzieci. Miliard rzeczy. Budowa domu w toku od dziesięciu lat. Poza tym to kochana i bardzo ciepła osoba.

Dziecko zwróciło mi wczoraj uwagę (kolejny raz), że nie wygaszam telefonu, ładując go do torebki. "A jak ci się wyśle przelew do Uzbekistanu na dwadzieścia tysięcy, to co zrobisz?"

Popularne posty z tego bloga

Sylwester marzeń

Kto jest prawdziwą gwiazdą?

302 w kafejce