Posty

325

 Tak sobie czas spędzam wieczorami na oglądaniu seriali i mam pewien wniosek:  w "porządnym" serialu codziennym musi być lekarz, prawnik i policjant. Oczywiście zawsze są to zawody wykonywane z pasji, a nie dla pieniędzy, z megazaangażowaniem, policjant nie ma na biurku miliona spraw, zajmuje się wszystkimi kryminalnymi wątkami bohaterów. Kiedy pojawia się księgowy, to na pewno jest idiotą i życiowym nieudacznikiem  (vide: Adam w "Brzyduli"). Dzień jak zwykle spokojny.. Trochę nie umiałam się zmobilizować do pracy, senność mnie ogarniała mimo tego, że w nocy spałam bez pobudek. Nawet sobie pomyślałam, że to wina księżyca. Jutro idę robić pazurki i mam ochotę na bałwanki lub choinki na czerwieni.

324

  Wysłałam wreszcie do Inteligo wniosek o zamknięcie konta. Napisali mi wcześniej, że nie mogę złożyć podpisanego wniosku mailowo z podpisem przez e-Puap, bo certyfikat podpisu jest wydany na Ministerstwo, nie na mnie i musi być podpis kwalifikowany. Jeszcze nie wiem, czy wniosek przejdzie ze względu na podpis odręczny - podpisałam się tak jak dwadzieścia lat temu na karcie wzorów podpisów, ale w międzyczasie po rozwodzie zaczęłam inaczej pisać pierwszą literę nazwiska i imienia (podpisuję się teraz z małej litery wzorem Małgorzaty Domagalik, dawnej dziennikarki "Wprost", która bardzo bardzo dawno temu powiedziała, że z powodu pokory życiowej pisze imię i nazwisko małą literą), coś tam kiedyś jakiś wniosek w banku składałam, był problem z podpisem i teraz nie wiem, jaka ta pierwsza litera nazwiska powinna być, wielka czy mała. Może do końca roku sprawa się wyjaśni. Na pewno na plus jest to, że w końcu się za to zabrałam, bo opłatę za martwe konto bank pobiera co miesiąc. Zani...

6

  No i tak się zadziało, że pamiętniki na Vitalii zamykają za dwa tygodnie, a ja odkąd w piątek   pożarłam całą pizzę na raz   i codziennie od tego czasu zjadam bułkę dyniową z dżemem, nie umiem zgubić tych węglowodanów z mąki. Całą dieta poszła się paść. Zniknęła piątka z licznika (choć nie jest tak źle, bo jest równe 60 kilo). Razem z dzieckiem doszliśmy do wniosku, że jednak nie da się ustanowić jednej diety dla każdego organizmu i że żywienie żołnierzy w jednostce musi być ciekawym polem obserwacji. Odebrałam z paczkomatu pierwszą bluzę z Allegro i jestem na tak. Okazuje się, że ciuch może jednak przyjść wyprasowany.  W sprawie prezentów dla bratanic poszłam na łatwiznę, bo po prostu zapytałam brata, czy dziewczynki by czegoś konkretnego nie chciały. Dostałam linki do zabawek i OK, trochę drogo, ale sama o to prosiłam. Mikroskop, domek dla lalek.  Tak myślę sobie, czytam, obserwuję otoczenie i wychodzi mi, że mało kto dookoła ma idealne życie. Zawsze co...

5 kiedy z życia uczuciowego zwierzasz się dziecku

jak w tytule. Trzeci dzień mini dramy pod tytułem "nie odbieram telefonów, bo nie mamy o czym rozmawiać" (wiem, wiem, przedstawienie numer sto dwudziesty)  Jak się okazało, w temacie obsługi samochodu jestem totalnie sierotą. Otóż po dwóch tygodniach jeżdżenia z pomarańczowym alertem o niskim ciśnieniu w oponach umówiłam się wreszcie z "moim" panem Grzegorzem od opon, który bez wyśmiewania dodmuchał mi autku powietrza. W pracy spotkanie z klientem - powiedziałam dosłownie dwa zdania, więc nie wiem, czy byłam aż tak potrzebna, ale może moja obecność miała wzmocnić pozycję jednego z graczy. Potem słuchałam sobie świątecznych piosenek. Z banku odpisano mi, że nie mogę podpisać wniosku o zamknięcie konta e-PUAP-em, musi to być koniecznie podpis kwalifikowany. Więc zaistniała potrzeba załatwienia dokumentacji w tradycyjnej wersji papierowej. Na lunch zjadłam wrapa z McDonald's bez wyrzutów sumienia. Nie wiem jeszcze, jakie mam plany na wieczór, ale na pewno nie będzi...

4

Jak napisałam wczoraj, miałam takie rozkminy przez niedzielę, że nie ugotowałam dziecku obiadu. Od dłuższego czasu myślę nad swoją, jak to określiła zapytana osoba, "sytuacją uczuciową". Odkopałam wróżbę sprzed dwóch tygodni i jak myślę, dopiero teraz przeczytałam ją na spokojnie i ze zrozumieniem. Wiem, że to bajanie, sprawdzalność na 45-55%, ale wróżka, którą poprosiłam o tarota, jest psychologiem, więc trochę te taroty wyglądają na poradę psychologiczną. Najważniejszy wers z całej wróżby odnosił się do patrzenia na obecną sytuację uczuciową nie przez pryzmat wyobraźni, a chłodnej analizy, a bezemocjonalna analiza pokazuje, że nie jestem zadowolona. Jest to coś, o czym myślałam podskórnie, ale tłumaczyłam go sama przed sobą robiąc dobra  minę do złej gry. W tym wszystkim cieszę się, że zrezygnowałam z okazywania miłości poprzez relacje fizyczne, oczywiście nie licząc jakichś drobnych buziaków. Obym wytrzymała w tej zimnej ocenie (a samotne wieczory są trudne). Na pewno plus...

3

Dzień spędziłam na takich rozkminach, że z tego wszystkiego zapomniałam dziecku ugotować obiad. W każdym razie wróciłam do wróżby sprzed dwóch tygodni i zobaczyłam w niej sens. Zakupy ciuchowe wczoraj porobiłam, nawet pokusiłam się o kilka koszul z ultra fast fashion (czyli Shein). Nigdy tam nie zamawiałam wcześniej, więc czy jakość mnie zadowoli, to się okaże. Napisałam też do banku wniosek o zamknięcie konta. Rozdzieliłam też zamówione słodycze dla obu bratanic; jeśli się zmobilizuję, to dzisiaj opakuję paczki w papier ozdobny.  Poza tym jakoś ostatnimi weekendami nie mogę zmobilizować się do jogi.

323edit

Obraz
A teraz grzeję się pod kołderką przy świecy o zapachu pomarańczy i herbatkach z kalendarza adwentowego i zastanawiam się, czy by nie zrobić sobie zakupów online. Mam na oku takie bluzy. Wiem, że bluza nie jest szczytem elegancji, zwłaszcza z biurze, ale lubię ubierać się prosto i wygodnie.  edit.: chyba sama się oszukuję chcąc widzieć sprawy w lepszym świetle, niż są.