3
Dzień spędziłam na takich rozkminach, że z tego wszystkiego zapomniałam dziecku ugotować obiad. W każdym razie wróciłam do wróżby sprzed dwóch tygodni i zobaczyłam w niej sens. Zakupy ciuchowe wczoraj porobiłam, nawet pokusiłam się o kilka koszul z ultra fast fashion (czyli Shein). Nigdy tam nie zamawiałam wcześniej, więc czy jakość mnie zadowoli, to się okaże. Napisałam też do banku wniosek o zamknięcie konta. Rozdzieliłam też zamówione słodycze dla obu bratanic; jeśli się zmobilizuję, to dzisiaj opakuję paczki w papier ozdobny. Poza tym jakoś ostatnimi weekendami nie mogę zmobilizować się do jogi.